Parkowanie po polsku czyli…

Problemy parkingowe obszarów zurbanizowanych – pod takim tytułem odbyła się konferencja, zorganizowana przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji z Oddziału w Krakowie oraz Politechnikę Krakowską.

Nieprawidłowe parkowanie, parkowanie bez ważnego biletu, a nawet dość powszechne zjawisko fikcyjnego meldunku w centrum, by móc parkować na preferencyjnych zasadach – oto kilka najważniejszych problemów dotyczących parkowania w polskich miastach, o których mówił w swej prelekcji Mateusz Pietruch z Koła Naukowego Systemów Komunikacyjnych, działającego na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej. Podnosił także konieczności prac nad ustawą o drogach i podniesienia stawek za parkowanie oraz kar wzorem zachodnich miast europejskich. Podkreślał przydatność systematycznych badań stref parkingowych i potrzeb ich użytkowników, wskazywał konieczność stałej współpracy służb monitorujących poprawność parkowania w miastach.

Użyteczne dane z parkomatu

Jedną z ciekawych prelekcji okazała się ta dotycząca wiedzy, jaką gromadzą ustawione w miastach parkomaty i możliwości jej wykorzystania do monitoringu skutecznej inżynierii ruchu w aglomeracjach.

- Przeciętny parkometr rejestruje ok. 60 transakcji dziennie. Dzięki zapamiętywany przez niego danym można dowiedzieć się wielu szczegółów przydatnych w zarządzaniu strefami parkingowymi – mówiła Sylwia Grzegorczyk z francuskiej firmy Parkeon, która w Polsce posiada siec 3,5 tysiąca parkometrów. – Dowiemy się na przykład jaka była długość postoju, kiedy są godziny nasilonego parkowania, jaki sposób płatności wybierają parkujący, ile pojedynczych transakcji dokonano w czasie rzeczywistym. Można nawet dzięki systemowi  sprawdzić – zachowując anonimowość danych osobowych, jak często dany numer rejestracyjny się powtarza. Dane uzyskane z parkomatów pomagają w planowaniu polityki parkingowej miast i obsłudze stref. Doskonale uzupełniają innego rodzaju badania.

(KK)