Aktualności

19.11.2016

Praktyczna wiedza dla sadowników podczas targów HORTI-TECH

W Targach Kielce trwa wystawa technologii sadowniczo-warzywniczych HORTI-TECH. Podczas konferencji odmianowej poruszono również temat sprzedaż jabłek na odległe rynki w ujęciu praktycznym

9. Konferencja Odmianowa odbywająca się podczas Targów HORTITECH w Targach Kielce
9. Konferencja Odmianowa odbywająca się podczas Targów HORTITECH w Targach Kielce

Polska jest największym producentem jabłek w Europie. Według danych GUS produkujemy 3,5 mln ton jabłek rocznie. Po zamknięciu rynku rosyjskiego stanęliśmy przed zadaniem znalezienia kolejnych rynków, które skutecznie wypełnią tę dziurę w eksporcie polskich owoców. Szansą dla polskich producentów jabłek jest wysyłanie owoców na dalekie rynki, takie jak Kraje Arabskie oraz Chiny. By to było możliwe, trzeba jednak znać wymagania tego rynku.

W Targach Kielce, podczas II edycji Targów Technologii Sadowniczych i Warzywniczych HORTI-TECH odbywa się 9. Konferencja Odmianowa. W całodniowym programie konferencji zawiera się wiele tematów istotnych dla polskich sadowników,  grup producentów owoców oraz eksporterów. W jednym z paneli ekspert Anita Łukawska, reprezentująca PlantPress, mówiła o sprzedaży jabłek na odległe rynki z praktycznego punktu widzenia.

- Dobrze się stało, że powstały Grupy Producentów Owoców, czyli podmioty, z odpowiednią infrastrukturą, aby przygotować jabłka na eksport – mówiła podczas konferencji Anita Łukawska. – Dzięki temu sadownicy mogą skupić się na produkcji jakościowych owoców, a GPO zajmą się sprzedażą i aktywnym poszukiwaniem odbiorców. Ponadto mają oni więcej narzędzi, aby sprawnie przygotować towar oraz wyróżnić się wśród konkurencji.

Łączny eksport jabłek z Polski w sezonie 2016/2017 wyniósł 968 tys. ton (w sezonie 2014/205 – 966 tys. ton) co daje Polsce III pozycję w świecie. Zmieniła się struktura geograficzna eksportu jabłek z naszego kraju.

Na rynku UE eksport wyniósł 364 tys. ton, a największym odbiorcą stała się Rumunia (62,6 tys. ton), wyprzedziła Niemcy – 54 tys. ton. Wzrósł natomiast eksport poza UE o 21 % do 603 tys. ton.

Wśród krajów pozaeuropejskich, które są zainteresowane kupnem polskich jabłek są kraje Afryki Północnej, Bliskiego oraz Dalekiego Wschodu (Maroko, Tunezja, Demokratyczna Republika Konga, Oman, Liberia, Mali, Syria, Kuwejt, Wietnam, etc.) oraz Chiny.

By polskie jabłka zaistniały na tych często egzotycznych rynkach polscy sadownicy muszą spełnić szereg warunków.

- Dla krajów arabskich liczy się, aby jabłka były jednokolorowe (o praktycznie całkowicie wybarwionej skórce), jędrne, słodkie i często woskowane. Jabłka dwubarwne nie wzbudzą zainteresowania konsumentów, ponieważ są uważane za niedojrzałe – podkreśla Anita Łukawska. – Na Bliski Wschód i do Afryki Północnej jabłka można wysyłać po zbiorze, co z kolei nie odpowiada sadownikom – dodaje.

Z kolei w odniesieniu do rynku chińskiego nasz ekspert przypomniał kampanię Europejskie Jabłka Dwukolorowe rozpoczętą 2014 roku, która sprawiła, że rynek ten zainteresował się polskimi jabłkami, z uwagi na inny wygląd i smak. Jednak nadal chcąc wysyłać jabłka do Chin trzeba liczyć się z wieloma trudnościami, które pojawią się na etapie produkcji i transportu.

Podsumowując, panel prowadzony przez Anitę Łukawską z PlantPress był szybkim przejściem przez główne warunki z jakimi muszą się liczyć sadownicy, grupy producenckie oraz eksporterzy zanim zdecydują się na eksport jabłek na odległe rynki wschodnie.

Panel cieszyły się zainteresowaniem zwiedzających, którzy z uwagą przysłuchiwali się poruszanym tematom.

(MB)


Polecane aktualności