Od bohatera do małego naukowca

Ćwiczą umysł, promują postawy, wpływają na wyobraźnię i przenoszą do wirtualnego świata - takie są zabawki XXI wieku. Cztery najnowsze i dominujące trendy na świecie przedstawiła na targach Kids` Time w Kielcach, znana amerykańska trendsetterka i ekspert branży zabawkarskiej Reyne Rice. Doradzała polskiej branży jak skutecznie sprzedawać, jakiego rodzaju produkty mają szansę zostać odnieść sukces sprzedażowy.

„Ćwicz umysł”

Jednym z trendów, które można wyróżnić na rynku hasłem „Train Your Brain” czyli ćwicz umysł, są zabawki rozwijające umiejętności poznawcze dziecka. Chodzi o to, by poprzez zabawę skłonić maluchy do rozwijania myślenia krytycznego, rozwiązywania problemów, stawiania sobie wyzwań – zarówno w trakcie zabawy indywidulnej, jak i zespołowej. Tego typu zabawki to często te skłaniające do budowania, projektowania, konstruowania. W trend wpisują się ciekawie zaprojektowane klocki, gry planszowe.

Bohater w każdej sytuacji

Zabawki reprezentujące drugi trend „Everyday Hero” zachęcają dzieci do wcielania się w różne role. Nie chodzi tu jednak o bohatera w typie Spidermana. To raczej zachęta do odgrywania w zabawie ról społecznie potrzebnych, działania na rzecz innych, napędzania do osiągania celów i realizowania marzeń. Zabawki związane z tym trendem promują inteligencję emocjonalną, rozwijają umiejętności „biznesowe”, uczą też akceptacji dla odmienności i świadomości środowiska.

Zabawa poprzez sztukę

Kolejnym trendem w branży jest „Design to play”. Są to zabawki wpływające na zmysły dziecka poprzez swój artystyczny wygląd, z widocznym wpływem trendów modowych. Nie są to już zwykłe lalki czy misie, ale zabawki wyszukane, mające nawet zastosowanie dekoracyjne. W tym trendzie można zaobserwować tendencje do łączenia materiałów tradycyjnych np. drewno i metal.

Rzeczywistość rozbudowana

Ostatnim trendem przedstawionym przez ekspertkę branży zabawkarskiej Reyne Rice jest oczywiście wykorzystanie najnowocześniejszych technologii. W tym trendzie nie może zabraknąć dronów czy symulacji komputerowych, czyli tego wszystkiego co najmłodsi przyswajają w tempie wprawiającym rodziców w zdziwienie.